Wolontariusze liczą, że po raz pierwszy historii opolskiego sztabu uda się przekroczyć pułap 800 tysięcy złotych. Jedną z największych wpłat - rekordowe 99 tysięcy za złote serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zapłacił jeden z opolskich przedsiębiorców.
W niedzielę, 26 stycznia, wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wyjdą na ulice Opola już po raz 33. Finał WOŚP odbywać się będzie pod hasłem "Gramy na zdrowie!", a jego celem jest pomoc placówek zajmujących się onkologią i hematologią dziecięcą.
Ruszyła zbiórka pieniędzy na operację Jacka Kasprzyka, radnego miasta i społecznika, który walczy z rakiem trzustki. Operacja jest możliwa jedynie za granicą, a jej koszt wyliczono na 385 tysięcy złotych.
- Kolega, z którym nie miałam kontaktu od piętnastu lat powiedział: "Robisz akcję? To jedziemy". Ktoś inny napisał: "Przeleję ci dwa tysiące złotych". Załadowaliśmy samochód i ruszyliśmy do Lewina Brzeskiego - mówi Agnieszka Kania, stomatolog z Opola.
Wrześniowa powódź w znaczączym zniszczyła 75-letnie Cukry Nyskie, producenta popularnych słodyczy. Firmie pomagają internauci kupując ich produkty: - To ciastka mojego dzieciństwa - reklamują. Do akcji włączyli się też politycy, w tym prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Tegoroczny finał WOŚP w Opolu zakończył się pod opolskim ratuszem laserowym "Światełkiem do nieba" i koncertami zespołów Dżem oraz Urszula. Wcześniej podczas licytacji złote serduszko zostało sprzedane za 21 tys. zł. Tłumy opolan bawiły się pod sceną.
Bank Żywności organizował w weekend zbiórkę żywności. Udało się zebrać więcej żywności niż w ubiegłym roku.
Zebrane pieniądze Caritas Diecezji Opolskiej przekaże na konto Caritas Polska, która działa w rejonie katastrofy od wielu lat. Pieniądze trafią do poszkodowanych za pośrednictwem partnerów kościelnych i siostrzanych Caritas Syrii i Turcji.
Zorganizowana ad hoc zbiórka darów w centrum handlowym Turawa Park została wstrzymana. Urząd wojewódzki uruchamia punkt recepcyjny dla Ukraińców w akademiku Politechniki Opolskiej.
Wojna na Ukrainie. Materace, koce, śpiwory, poduszki czy materiały opatrunkowe zbierane są w opolskich miastach dla naszych przyjaciół z Ukrainy. Gdzie można dostarczyć potrzebne przedmioty?
- Rodzina została zupełnie bez niczego, wyszła w tym, w czym stała. Są to ludzie bardzo pokorni i wspaniali. Nie prosili o żadną pomoc, ale my zareagowaliśmy od razu i rozpoczęliśmy zbiórkę - podkreśla Bożena Kisielewicz, wicedyrektorka PSP nr 16 w Opolu.
W ośrodku Suchy Bór (woj. opolskie, gmina Chrząstowice) przebywa aktualnie kilkudziesięciu Afgańczyków. Na razie wszystkie osoby przebywają na obowiązkowej 10-dniowej kwarantannie. Wieś ruszyła ze zbiórką m.in. podstawowych środków do codziennego, normalnego życia.
Dwuletnia Laura Biel z Opola pierwszą operację ratującą życie przeszła tuż po narodzinach. Kolejny zabieg ma kosztować milion złotych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.