Herrnhuci słynęli z pobożności, rozdziału mężczyzn i kobiet, a także z "wynalezienia" musztardy sarepskiej. Ich najlepiej rozwiniętą wspólnotą na obecnych ziemiach polskich była osada we wsi Pawłowiczki.
Remont katedry w Opolu. Zapowiedziane we wrześniu 3 mln zł z resortu nauki są już w dyspozycji Uniwersytetu Opolskiego. Pieniądze zostaną przeznaczone na przyśpieszenie prac oraz późniejszą ekspozycję odkrytych artefaktów.
Slynna sala gimnastyczna zakonnic z Małego Rynku była niegdyś częścią nieistniejącego już dziś kompleksu szkolnego postawionego przy klasztorze. Jak on wyglądał?
W średniowieczu miejscowość nazywała się Nova Villa i została darowana przez księcia Bolka I zakonowi Franciszkanów. W 1901 r. erygowano tu parafię, a w latach 1902-1904 powstał neogotycki kościół, który w 1905 r. konsekrował kardynał Georg Kopp. I to od kościoła warto zacząć nasz spacer.
Czy w opolskiej katedrze leżą kości Kazimierza I opolskiego i jego ojca Mieszka I Plątonogiego? - zapytał prezydent Arkadiusz Wiśniewski, rozbudzając wyobraźnię mieszkańców. Sceptyczni co do pochówku Mieszka w Opolu są jednak historycy.
Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim zaprasza na spotkanie poświęcone wyjątkowej publikacji o misji pokojowej brytyjskich sił zbrojnych w Opolu i na Górnym Śląsku w latach 1920-1922.
W 1933 roku chirurg Rudolf Nissen uciekł przed nazistami i jako lekarz zdobył uznanie na całym świecie. Gdy do jego szpitala z tętniakiem aorty brzusznej trafił Albert Einstein, uratował mu życie przy pomocy... plastikowego worka.
- Chodzi nie tylko o to, by przekazywać wiedzę i budować tożsamość mieszkańców, ale też szukać takiego wyróżnika, który uzupełni i wzbogaci ofertę turystyczną Opola - mówi Iwona Solisz, dyrektorka MŚO.
Nieco ponad 40 lat temu ruszyły pierwsze prace z przygotowaniem olbrzymiego terenu pod budowę nowego opolskiego osiedla. Pierwsze domy zaczęto stawiać tam półtora roku później, a budowa szła błyskawicznym tempem dzięki technologii wielkich płyt, które w Opolu wytwarzała pierwsza taka fabryka w kraju.
Prace archeologiczne w opolskiej katedrze. Badacze w jednej z krypt natrafili na średniowieczną kulę armatnią, wykonaną najprawdopodobniej z piaskowca. Towarzyszyło jej średniowieczne naczynie. Teraz muszą wyjaśnić, jak się znalazła w świątyni.
Kiedy Stanisław Bober trafił do więzienia, opolskie środowisko plastyczne, którego był twórcą, odwróciło się od niego. - To było dla Staszka strasznie krzywdzące, bardzo to przeżywał. I krzywdę robi mu się do dziś, przemilczając, że to on był animatorem naszego życia plastycznego - komentował Ryszard Emmerling, długoletni przyjaciel fotografika, któremu zawdzięczamy pierwsze zdjęcia powojennego Opola.
W Nysie, na terenie śródmieścia stał kiedyś pomnik rzeźnika z ogromnym toporem. Postument miał przypominać o bohaterskiej postawie cechu podczas najazdu husytów. Co się z nim stało, do dziś nie wiadomo. Zostały tylko zdjęcia.
Idea tego miejsca powstała ponad 10 lat temu, prace nad realizacją rozpoczęły się w 2020 roku. Centrum Dokumentacyjno-Wystawiennicze Niemców w Polsce to nic innego jak muzeum prezentujące działalność i historię Niemców na terenie Polski.
Na stronie internetowej niemieckiej agencji Karl Höffkes można obejrzeć kolorowy film nakręcony tuż przed wybuchem II wojny światowej. Autorzy filmu zarejestrowali na nim swoją podróż z Raciborza przez Opole, Wrocław aż po Szczecin.
Podczas spotkań można posłuchać opowieści o opolskich Żydach, o charyzmatycznym Karolu Musiole, o królewskim kacie w Oppeln, o historii najcenniejszego przyrodniczo opolskiego parku czy o starej miejskiej nekropolii.
Na starcie nie działała winda ani grzejniki. Żeby dostać większe mieszkanie, najlepiej było być policjantem albo chorować psychicznie. Oswajanie mieszkań w blokach z wielkiej płyty trwało miesiącami, ale za to wszyscy sąsiedzi znali się wtedy lepiej niż teraz.
Zarząd PKP SA podjął decyzję, że Dworzec Główny PKP w Opolu otrzymał nazwę Związku Polaków w Niemczech. O decyzji poinformował dzisiaj poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski, który wyszedł z taką inicjatywą.
1 maja nie mógł obejść się bez obowiązkowego pochodu. Szli uczniowie, robotnicy, przedstawiciele jedynej słusznej partii, obowiązkowo z transparentami wychwalającymi władzę.
Nowa wystawa historyczna w MŚO zastąpi ekspozycję "Opole - gród, miasto stolica regionu". Instytucja zabiega też o kolejne eksponaty związane z ceramiką górnośląską w ramach działu "Projektanci - na Śląsku Opolskim/ ze Śląska Opolskiego".
Okres świąt wielkanocnych obfitował w szereg zwyczajów i wierzeń, które miały przyciągnąć pomyślność losu i uchronić od zła. Wśród nich popularne było np. szukanie zajączka, czy ekspresowy powrót z rezurekcji. Jakie zwyczaje wielkanocne towarzyszyły przed laty naszym przodkom?
Startuje cykl wydarzeń poświęconych charakterystycznej dzielnicy Opola, położonej pomiędzy Odrą a Kanałem Młynówka. Finałem wydarzenia będzie wielki piknik zaplanowany na wrzesień.
- Dom był nowoczesny i się podobał. Marna jednak musiała być ta nowoczesność, skoro budynek wyposażono w staroświeckie ogrzewanie piecami kaflowymi - pisze Andrzej Hamada, nestor opolskich architektów i pasjonat historii Opola.
17 marca oficjalnie została otwarta nowa stała wystawa w Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych. - Historia, jaką tu opowiadamy słowami jeńców, jest poruszająca, ponieważ taka była też przeszłość tego miejsca. To miejsce z blizną. Każdy detal tej wystawy jest przemyślany i ma znaczenie - mówi dyrektor muzeum Violetta Rezler-Wasielewska.
W jednej z kamienic przy ul. Kościuszki w Opolu zachowały się wyjątkowo piękne piece kaflowe. - To oryginalne piece z końca XIX wieku wykonane najprawdopodobniej przez jednego zduna - komentuje Andrzej Hamada, nestor opolskich architektów.
Sprawdziliśmy listopadowe wydania jedynej wówczas opolskiej gazety z 1962 i 1972 roku. Nie wszystkie problemy opolan wydają się bardzo odległe.
Ze sprawozdania dawnego zarządu miasta wiemy, że w grudniu 1902 roku grożący zawaleniem drewniany mostek na Młynówce został zdemontowany i zastąpiony żelaznym. Otwarto go dla opolan w Wigilię tego samego roku.
Leżąca w powiecie głubczyckim wieś Włodzienin stanowiła w XV w. jedno z najgroźniejszych gniazd rozbójniczych na Śląsku - pisze Zbigniew Bereszyński.
- Sto lat temu opolanie lubili się zabawić. Nie było wtedy tych wszystkich gadżetów, które dziś trzymają człowieka w domu, jak telewizor, komputer czy internet. Stąd też mnogość ówczesnych lokali - mówi historyk Maciej Borkowski.
Po tym, jak desant aliantów na francuski port w Dieppe latem 1942 r. zakończył się całkowitą klęską, Hitler kazał pojmanych do niewoli komandosów traktować jak bandytów. W podopolskim obozie jenieckim trzymano ich więc w kajdanach. A mimo to organizowali ucieczki
Po upadku powstania warszawskiego największa grupa powstańców, których Niemcy traktowali jak jeńców wojennych, trafiła za druty obozu w Łambinowicach na Opolszczyźnie
Zakład Komunalny zdecydował o demontażu starych, często przedwojennych słupów ogłoszeniowych i zastąpieniu ich nowymi nośnikami. Wśród zachowanych słupów dwa mogą trafić pod opiekę muzeum i społeczników.
Mural będzie przedstawiał panoramę Opola od strony północnej. Inspirowany jest grafiką zamieszczoną w książce pt. Zeitgeschichte der Staedte Schlesiens (Historia współczesna miast Śląska) z 1819 roku.
W listopadzie 1938 r., podczas nocy kryształowej, hitlerowcy zmusili opolskiego rabina do podłożenia ognia w synagodze. Do dziś po dawnej świątyni zachowało się tylko kilka małych pamiątek - korki po wodzie mineralnej.
W centrum Opola rozpoczął się Festiwal Placu Teatralnego. Galeria Sztuki Współczesnej zbiera od mieszkańców wspomnienia, które wraz z pracami artystów zostaną upublicznione na specjalnej stronie internetowej. Impreza zakończy się wielkim piknikiem.
Po wojnie śląskie siostry zakonne trafiły do obozów pracy. Po uwolnieniu nie miały dokąd wracać
Koniec XIX wieku to czas intensywnego rozwoju przestrzennego miasta. Do Opola przyłączono Pasiekę oraz Zakrzów, została doprowadzona linia kolejowa i powstała pierwsza cementownia. W parze z rozwojem przestrzennym szedł napływ ludności. Potrzeba zapewnienia higieny w Opolu stała się więc paląca.
Jedno z najbardziej poruszających zdjęć II wojny światowej wykonano nad Blachownią. Pokazuje, jak trafiony pociskiem samolot pilotowany przez podpułkownika Clarensa Lokkera rozpada się w powietrzu - pisze historyk Krzysztof Stecki.
Prezes Zakładu Komunalnego poinformował, że do tej pory zdemontowano 17 starych słupów ogłoszeniowych. Nienaruszone pozostaną te nośniki reklamowe, które zachowały się w dobrym stanie i nie znajdują się w pasie drogowym.
Młodzieżowa Rada Miasta będzie lobbować za pozostawieniem cześci przedwojennych słupów ogłoszeniowych na ulicach Opola. Stanowisko w tej sprawie zostanie przekazane m.in. władzom miasta.
- Warto powołać taką komisję, by inicjatywy związane z nazewnictwem opolskich ulic nie stawały się elementem sporu politycznego - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.